„Nie masz wina nad Węgrzyna”

Na początku marca gościliśmy w Posłańcu Wina węgierskiego winiarza z Tokaju Gabora Kardosa. Gabor jest właścicielem winnicy w Mad, miasteczka otoczonego z trzech stron zajętymi przez winnice wzgórzami. Wina z regionu Tokaj znane są w Europie od XV wieku, w Polsce przez wielu nazywane są węgrzynami. Podwaliny pod istniejące dziś gospodarstwo położył ojciec Gabora. Gabor natomiast postawił na modernizację, ograniczenie plonów i zbiory wyłącznie w pełni dojrzałych winogron, co przyniosło doskonałe rezultaty. Obecnie posiadają oni winnice w stanowiskach: Szilvas, Betsek i Padihegy.

Winnica Kardos króluje w produkcji białych win, szczególnie tych bazujących na dwóch miejscowych szczepach: furmint i harslevelu. Furmint jest mniej aromatyczny, ale jego jędrna siła i smak potrafią stworzyć zdumiewająco dobre wino do potraw. Harslevelu (jego węgierska nazwa przywołuje lipę, która latem napełnia zapachem Europę Środkową) jest delikatniejsze i bardziej wonne. W okolicach Mad występują przeważnie gleby gliniaste, bogato utkane skałami pochodzenia wulkanicznego. Mineralny charakter stanowi znak rozpoznawczy win z Mad, jednak dzisiejsza renoma tych win to nie tylko zasługa terroir, ale i pełnych determinacji winiarzy, czego znakomitym potwierdzeniem jest Gabor Kardos.

Podczas naszego wieczoru mieliśmy przyjemność spróbować kilku interesujących win z winnicy Kardos, które połączyliśmy z tradycyjnym węgierskim jedzeniem. Na początek na talerzach naszych gości pojawił się jedwabisty krem paprykowo- pomidorowy, którego idealne dopełnienie stanowił pokruszony wędzony ser. Następnie podaliśmy paprykarz cielęcy z kluseczkami szpinakowymi, który pozostawił na podniebieniu pikantny smak doskonale skomponowanych przypraw. Nie zabrakło również deski serów i wędlin, na której znalazło się słynne węgierskie salami, paprykowa, lekko pikantna kiełbasa oraz sery przywiezione prosto z Tokaju. Nasz Gość nie kryje, że jego wina są doskonałe do picia na co dzień i świetnie się komponują z najróżniejszymi potrawami, nie tylko węgierskimi.

W kieliszkach  znalazły się: Kardos Furmint 2015 (50% furmint i 50% harslevelu), nowoczesne wino o delikatnej kwasowości i nadające się do codziennego picia; Kardos Supreme2013; Kardos Betsek 2009 i 2012 czyli wino z jednej z najlepszych parceli w Mad i temu siedlisku zawdzięczające swoją specyfikę i nadzwyczajną świeżość oraz Kardos Padihegy 2012 grzechu warte, idealnie zbalansowane wino. Wśród win słodkich królował oczywiście Kardos Aszu i Szamorodny – zdecydowanie zachęcam, żeby po nie sięgać! Tundermese, kupaż furminta,harslevelu i sazgamuskotaly pomimo swej wyraźnej słodyczy bardzo smaczne, deserowe i nowoczesne wino.

Degustowaliśmy również czerwone węgierskie wina z regionu Vilany, w tym słynny Egri Bikaver. Również nas nie zawiodły.

Wieczór był bogaty w niezapomniane doznania smakowe, mamy cichą nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mieli przyjemność gościć Gabora Kardosa w Poznaniu.

Autor: Renata Ławniczak