Gruziński wieczór w Klubie Wina

W dniu 18.09.2015 Członkowie Klubu Wina przenieśli się w miejsce, gdzie sztuka wytwarzania wina ma swoje źródło, to jest do Gruzji…

Zgodnie z tradycją Ziemi Kartlów toastom (tj.”supra”) nie było końca… Rolę tamady, tj. męża stołu odegrał gość specjalny – Zviad Glonti, w którym płynie gruzińska krew.

Jako aperitif podano wino z regionu Tsinandali, w którym można było wyczuć kwiatowe aromaty szczepu Mtsvane. Domowe chaczapuri zaskoczyło swoją prostotą a jednocześnie wyjątkowością smaku wszystkich zebranych już przy pierwszym kęsie.

Mus zrobiony z czerwonej fasoli oraz orzechów włoskich był doskonałym połączeniem dla regionalnego wina ze szczepu Saperavi, który jest wiodący dla regionu Kakhipari. Nosy niektórych wyczuwały ser pleśniowy, a nawet pewne elementy garderoby, co rozbawiło wielu uczestników, niektórzy natomiast rozkoszowali się aromatami wiśni, maliny, czy fiołka.

Rolę przerywnika, opanowującego ciekawe kolejnych doznań zmysły, przyjął mus malinowy z migdałami oraz wino Alazani Valley 2013. Choć lekkie, nawet osoba stawiająca pierwsze kroki w królestwie wina mogła docenić w wypełnionym tym trunkiem kieliszku równowagę kwasowości i cukru. Niektórzy przenieśli się we wspomnieniach w czasy dzieciństwa, gdy wata cukrowa przynosiła bezmiar szczęścia…

Kolejne wino – Mukuzani 2013 pozwoliło zmysłom zanurzyć się jeszcze głębiej w fioletowo-rubinowych charakterze kolorystycznym jak i aromatycznym szczepu Saperavi.

Dla wielu osób nowym doświadczeniem była degustacja wina Vita Vinea, które przez 3 miesiące dojrzewa w Qvevri, tj. glinianych naczyniach podobnych do amfor. Jak się okazało odpieczętowanie Qvevri to bardzo podniosłe wydarzenie, mające rangę sakralnego, natomiast tradycja tego sposobu wytwarzania wina wiąże się z wieloma obrzędami.

Elegancki i medytacyjny charakter odkryło przed nami kolejne wino wytwarzane metodą kakhetijską, tj. taką, gdy proces fermentacji w Qvevri odbywa się na pełnych owocach z pestkami. Było ono zwieńczeniem wędrówki na szczyt aromatów,  które przez cały wieczór odkrywaliśmy w szczepie Saperavi… Proszę nam wierzyć, że horyzont smaków z wierzchołka cieszył zmysł smaku wszystkich biesiadujących…

Doskonałym towarzyszem serów, oliwek, orzechów było wino Kindzmarauli 2013, które słodyczą oplotło podniebienia uczestników, pozostawiając niezbite wrażenie, że Gruzja to naprawdę skrawek raju na Ziemi…

Obyśmy jak najczęściej mogli smakować tych rajskich smaków…